Jak szybko powrócić do wagi sprzed ciąży

Wiele mam, z którymi rozmawiałam wyrażało bezpośredni lęk przed tym, że już nigdy nie zmieszczą się w swoje jeansy sprzed ciąży. Ciąża jest zjawiskiem fizjologicznym, podczas którego cały nasz organizm musi przeorganizować swoją pracę: zmienia się gospodarka hormonalna, zaczynają pracować gruczoły wydzielania wewnętrznego, zanika menstruacja, bla bla bla… wszyscy to wiemy więc nie będę o tym pisać.

O co chodzi z tą wagą?

To, że przez średnio 7 z 9 możliwych miesięcy ciąży czułyśmy się źle i grubo a pół naszej szafy musiało się zmienić, nie oznacza, że już nigdy więcej nie ubierzemy ulubionej bluzki czy tych seksownych jeansów! Drogie Panie, jeśli pomyślałyście tak choć przez chwilę to bardzo źle świadczy o Waszej wierze we własne możliwości.

Najważniejsza przy obieraniu jakiegokolwiek celu jest żelazna konsekwencja. Ja rozumiem, że wasze życie się teraz zmieniło, zostałyście mamami i zmieniły się wasze priorytety, ale pewne z nich jak najbardziej można ze sobą łączyć i to bez strat w ludziach. Przyjmijmy, że Twoje dziecko śpi średnio 10-16 godzin w ciągu doby (bo tyle średnio śpią niemowlęta), z czego około 5-8 w dzień. Ile z tego czasu tracisz na rzeczy nieistotne? Założę się, że sporo bo przecież jesteś na urlopie macierzyńskim, a nawet jeśli już wróciłaś do pracy, tez może Ci się przytrafić parę „wpadek”, które mogą bardzo wpłynąć na Twój wygląd. Chciałabym w kilku punktach podpowiedzieć Wam, co można zrobić aby szybko odkopać w szafie nasze ukochane spodnie.

 

1. Karm piersią jeśli możesz. Nie chcę rozwodzić się nad powszechnie znanymi profitami płynącymi z karmienia naturalnego, ale wspomnę, że dziecko jest na tyle uprzejme, że swoim głodem przyspiesza zrzucanie zbędnych matczynych kilogramów, naszą przemianę materii oraz ogólny powrót do stanu sprzed ciąży.

2. Pij dużo wody. Trywialne? Niekoniecznie. Woda u matki karmiącej wpływa przede wszystkim na jakość i ilość jej pokarmu, działa oczyszczająco na organizm, wpływa na wygląd cery i zdrowe funkcjonowanie organizmu. Wybieraj koniecznie wodę mineralną sprawdzając etykietę czy stężenie minerałów to co najmniej 1000 mg/l lub tę z dodatkiem jodu.

3. Spaceruj. Przecież i tak wychodzisz z dzieckiem na spacery, prawda? Więc zamiast wlec się jak ślimak po chodniku, idź żwawszym krokiem, zwolnij dopiero gdy poczujesz lekkie zmęczenie ale nie zatrzymuj się. Efektywne chodzenie to angażowanie wszystkich mięśni kończyn dolnych, a także brzucha i pleców.

4. Gotuj sama, najlepiej  z produktów ekologicznych i lekkostrawnie. Podczas karmienia piersią Twoja dieta i tak się zmieni, więc wystarczy że posłuchasz swojej położnej środowiskowej lub osoby z poradni laktacyjnej, a będziesz mieć pewność, że odżywiasz się jak należy.

5. Ćwicz! Dziś do wyboru masz szereg różnych możliwości: siłownia, basen, fitness, zajęcia taneczne, nordig walking i inne sporty. To nic trudnego, wystarczy wybrać interesującą nas dziedzinę i zacząć działać. Jeśli masz problemy z motywacją, najlepszym pomysłem na początek będzie wykupienie karnetu w pobliskim klubie fitness- będzie Ci szkoda pieniędzy gdy przestaniesz chodzić, trener zawsze skontroluje poprawność Twoich ćwiczeń, będziesz mogła wybrać interesujące Cie zajęcia no a praca w grupie to zawsze praca w grupie.

 

Ostatni punkt wymaga krótkiej UWAGI: zanim podejmiesz wyzwanie i zaczniesz ćwiczyć, powinnaś odczekać okres połogu czyli co najmniej 6 tygodni przy porodzie naturalnym (po cesarce nieco dłużej) oraz skonsultować się z lekarzem! To bardzo ważne bo zbyt szybkie podjęcie wysiłku może być dla Ciebie niebezpieczne!

Zapytano mnie też co zrobić z dzieckiem na czas treningu. Odpowiadam: jeśli jesteś na tyle silna, że wytrzymasz to zostawić z ojcem lub babcią (ta druga na pewno bardzo się ucieszy), jeśli natomiast nie dojrzałaś jeszcze do samotnych wyjść z domu, poszukaj czegoś na YouTube. Być może ta opcja też będzie Ci odpowiadać, a na pewno będzie oszczędniejsza (o oszczędnościach przy małym dziecku napiszę później).

Dodaj komentarz